prof. dr hab. o. Jerzy Marian Cygan ( ur. 13 kwietnia 1924 r. , zm. 12 czerwca 2006 r. )

223c9ebe11518605492Urodził się w Sobieniach Szlacheckich 13 kwietnia 1924 r., w rodzinie Józefa Cygana i Marianny z Karpiszów. Dzięki rodzicom i hrabinie Zofii Jezierskiej uzyskał maturę na tajnych kompletach.
Po robotach przymusowych w Niemczech, 3 października 1945 r. wstąpił do zakonu kapucynów, przybierając imię o. Mariana, i końcu 24 czerwca 1951 r. przyjął w Lublinie z rąk bp. Piotra Kałwy święcenia kapłańskie. Za życiową dewizę uznał słowa z Listu do Filipian: „Dla mnie bowiem żyć to Chrystus”.
Po studiach na KUL-u został wykładowcą etyki i filozofii w Łomży. Był przyjacielem papieża Jana Pawła II jeszcze z czasów spędzonych w Lublinie, łączyło ich zamiłowanie do filozofii, wielokrotnie dyskutowali o zawiłościach nauk Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu. W 1969 r. jako pierwszy w historii Polak został pracownikiem Instytutu Historycznego w Rzymie, gdzie m.in. przyczynił się do ogłoszenia błogosławionym patrona Diecezji Siedleckiej, Honorata Koźmińskiego.
Po 20 latach Ojciec wrócił do kraju i uzyskał habilitację opracowaniem o XVII-wiecznym zakonniku Walerianie Magni, działającym w Polsce na dworze Wazów. Wnikliwe badania doprowadziły do ustalenia, że ks. Magni na zamku warszawskim jako pierwszy w świecie uzyskał stan próżni, przez co o. Cygan stał się cenionym autorytetem, zapraszanym na wiele sesji naukowych w Magdeburgu. Osiadł w klasztorze bialskopodlaskim i wykładał w tutejszej filii AWF-u. W ciągu swego życia o. Cygan napisał około tysiąca różnych opracowań i rozpraw naukowych.
Ojciec Jerzy Cygan jest szczególnie znany w powiecie otwockim z powodu badania historii okolicy Sobień, którą dokładnie zainteresował się pod wpływem uroczystości milenijnych w Sobieniach-Jeziorach w 1966 r. Dzieło traktujące o parafii w Sobieniach ukończył na 50-lecie swej posługi kapłańskiej 8 września 2001 r. Zmarł  12 czerwca 2006 r w Lublinie.

Źródło : www.linia.com.pl

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. andrew_pol pisze:

    To jest mój stryj…