Etapy przebaczenia cz.6

hope pisze:

Przebaczenie jest niełatwym procesem, bez Chrystusa niemożliwym. Aby przebaczyć należy poznać co właściwie przebaczyć. Nasuwa mi się na myśl pewna prawda teologiczna, że to właśnie łaska buduje na naturze. Kiedy już się to wszystko ponazywa, uświadomi, wtedy najlepiej ufając, ofiarować te rany Chrystusowi. On będzie najlepiej wiedział co zrobić, żeby pomóc temu człowiekowi. A ten, gdy dostrzeże znaki czasu, którymi Bóg go na co dzień obdarza, uświadomi sobie, że to dzięki temu przebaczeniu zachowana będzie równowaga wewnętrzna, jak również równowaga w relacjach między Bogiem i drugim człowiekiem. M. in. o tym możemy posłuchać w tychże wartościowych audycjach, za które chwała Panu!

I ja jestem na tej drodze, ciężkiej drodze. Wierzę, że to dzięki Chrystusowi mam siłę walki i odwagę w pokonywaniu trudów życia. Wierzę, że dzięki łasce Chrystusa przebaczę rany zadawane mi przez moich bliskich.

Życzę każdemu z Was odkrycia prawdy o sobie, która choć często bolesna, jest potrzebna, aby świadomie przeżywać własne życie i wiedzieć do czego jest się powołanym. Wszyscy jesteśmy powołani do miłości, dzięki której możliwe jest również przebaczenie.

Życzę, abyście spotkali na swej drodze życia osoby, które w Was uwierzą.

Pozdrawiam serdecznie ks. Roberta Steszuka i parafian z Sobolewa

parafianka z Sobolewa