Pan wójt potrafi mydlić oczy ludziom, ale każdy z nas ma sumienie i rozum, więc odwołajcie tego człowieka pomimo tego że zagrożono mi ze stracę pracę jak zagłosuje. To pójdę zagłosować aby odwołali tego czlowieka.
Kto był organizatorem i jaki miało cel zebranie wiejskie w dniu 12.12.2013 r w Jelnicy? Podczas każdego pobytu w Dyrekcji Dróg Wojewódzkich w Lublinie, słyszą oni to samo ( ostatnio w lipcu tego roku), brak jest inwentaryzacji pasa drogowego na odcinku Obwodnica Międzyrzeca Podl. – granica Powiatu Biała Podl. Przewodniczący Komisji Rolnej, radny Pan Mościcki nie wypowiedział się w tej sprawie. Ponieważ gmina będzie musiała pokryć koszty budowy chodnika w wysokości wynikającej z umowy między Wojewodą a Wójtem. Upłynęło już kilka lat i nic się nie robi w tej sprawie, gdyż brak jest dobrej woli Rady Gminy. Mąż jeździ z delegacją do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, a następnie do Dyrekcji Dróg Wojewódzkich w Lublinie i ma dobre rozeznanie w tej sprawie, o zebraniu tym nie wiedzieliśmy. Było na nim 2 przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego i stwierdzili, że to wina wójta, a on na wyjazdy delegacji dawał samochód z gminy. Przecież bez pozytywnej uchwały Rady Gminy nie może być zawarta umowa między Wójtem a Wojewodą i w tym cały sęk. Widać teraz kto torpeduje nasze starania.
Pan wójt potrafi mydlić oczy ludziom, ale każdy z nas ma sumienie i rozum, więc odwołajcie tego człowieka pomimo tego że zagrożono mi ze stracę pracę jak zagłosuje. To pójdę zagłosować aby odwołali tego czlowieka.
Kto był organizatorem i jaki miało cel zebranie wiejskie w dniu 12.12.2013 r w Jelnicy? Podczas każdego pobytu w Dyrekcji Dróg Wojewódzkich w Lublinie, słyszą oni to samo ( ostatnio w lipcu tego roku), brak jest inwentaryzacji pasa drogowego na odcinku Obwodnica Międzyrzeca Podl. – granica Powiatu Biała Podl. Przewodniczący Komisji Rolnej, radny Pan Mościcki nie wypowiedział się w tej sprawie. Ponieważ gmina będzie musiała pokryć koszty budowy chodnika w wysokości wynikającej z umowy między Wojewodą a Wójtem. Upłynęło już kilka lat i nic się nie robi w tej sprawie, gdyż brak jest dobrej woli Rady Gminy. Mąż jeździ z delegacją do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, a następnie do Dyrekcji Dróg Wojewódzkich w Lublinie i ma dobre rozeznanie w tej sprawie, o zebraniu tym nie wiedzieliśmy. Było na nim 2 przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego i stwierdzili, że to wina wójta, a on na wyjazdy delegacji dawał samochód z gminy. Przecież bez pozytywnej uchwały Rady Gminy nie może być zawarta umowa między Wójtem a Wojewodą i w tym cały sęk. Widać teraz kto torpeduje nasze starania.